galeria
Dziś w Sanktuarium Najświętszego Sakramentu w Sokółce odbyły się uroczystości upamiętniające 16. rocznicę Cudu Eucharystycznego, który wydarzył się w kościele pw. św. Antoniego. Wierni przygotowywali się do tego wyjątkowego dnia poprzez 40-godzinne nabożeństwo adoracyjne, które rozpoczęło się w piątkowe popołudnie. Czas modlitwy i refleksji, w którym uczestniczyło wielu mieszkańców, stanowił duchowe przygotowanie do kulminacji obchodów – uroczystej mszy świętej. Jak co roku, uroczystości zgromadziły licznych pielgrzymów i wiernych z różnych części kraju, którzy pragnęli wspólnie modlić się i oddać cześć wydarzeniu sprzed 16 lat. Wśród zgromadzonych obecni byli również przedstawiciele władz lokalnych, w tym starosta sokólski Piotr Rećko, Bożena Jelska- Jaroś, członek zarządu oraz Krzysztof Krasiński, przewodniczący rady powiatu.
Główne nabożeństwo, będące centralnym punktem obchodów, odbyło się o godzinie 11 przy ołtarzu polowym. Mszy przewodniczył Jego Ekscelencja Arcybiskup Józef Guzdek, Metropolita Białostocki, który w swoim kazaniu nawiązał do znaczenia Cudu Eucharystycznego oraz roli wiary w życiu codziennym.
- Dziś, zgromadzeni w Sanktuarium w Sokółce, składamy Bogu dziękczynienie za Jego prawdziwą obecność pośród nas w postaciach chleba i wina. Szczególnie dziękujemy za niezwykłe wydarzenie z października 2008 roku, które pobudza nas do głębokiej refleksji i umacnia wiarę w realną obecność Jezusa Chrystusa w Eucharystii. Wszyscy, którzy przybyli do tego świętego miejsca, łączą swoje modlitwy, dziękując za otrzymane łaski i prosząc o nowe – mówił abp Guzdek.
Zwracając się do wiernych, podkreślił, że dziękuje za wspólną Eucharystię, która jest wyrazem jedności człowieka z Bogiem i buduje jedność między ludźmi.
Cud eucharystyczny w świątyni w Sokółce związany jest z niezwykłym wydarzeniem, podczas którego Hostia przemieniła się we fragment ludzkiego ciała. Jest to pierwszy tego rodzaju cud w Polsce, ponieważ wcześniejsze objawienia były związane z Matką Bożą.
To jedyny dzień w roku, kiedy cząstka Ciała Chrystusowego zostaje wyniesiona z kaplicy różańcowej na zewnątrz. Po zakończeniu mszy, kanonicy sokólskiej kapituły uroczyście wynoszą relikwię w specjalnym feretronie, przeprowadzając ją po pięknie ułożonym dywanie kwiatowym, przygotowanym przez parafianki. Jest to gest szczególnego uczczenia tego dnia, symbolizujący, że Chrystus – w cudzie, poprzez cząstkę swojego serca – zostaje wyniesiony na zewnątrz świątyni w rękach kapłanów, aby wszyscy wierni mogli go zobaczyć, pokłonić się i oddać cześć Jego obecności w Najświętszym Sakramencie. To moment głębokiej wiary, kiedy Chrystus wychodzi do swoich wiernych, aby mogli z bliska przeżyć tę tajemnicę.
- Po raz 16. obchodzimy rocznicę Cudu Eucharystycznego w naszej parafii. To wydarzenie ma dla nas szczególne znaczenie, ponieważ przypomina o realnej obecności Pana Jezusa pośród nas. Cuda Eucharystyczne, a także sama Eucharystia, są widzialnym znakiem tej obecności. Gdy uświadamiamy sobie, jak wielkim darem Jezus nas obdarza, oddając nam siebie z miłości, miłości ukrzyżowanej, tym bardziej powinniśmy doceniać wartość tego spotkania, Eucharystii i pamiętać o wydarzeniu sprzed 16 lat. To wyjątkowa okazja, aby przypomnieć sobie, jak centralne miejsce Chrystus zajmuje w naszym życiu – powiedział ksiądz Jarosław Ciuchna, proboszcz parafii pw. św. Antoniego Padewskiego w Sokółce.
Po kazaniu dzieci z Eucharystycznego Ruchu Młodych wniosły symboliczne dary ołtarza podczas liturgii. Z okazji dzisiejszej uroczystości swoje dary przekazali przedstawiciele lokalnych władz. Starosta sokólski, Piotr Rećko, ofiarował puszkę na komunikanty, które będą używane do udzielania komunii świętej, natomiast zastępca burmistrza Sokółki, Adam Kowalczuk, przekazał trybularz, który będzie wykorzystywany podczas mszy świętej.
Po uroczystościach starosta sokólski zwrócił uwagę na znaczenie Cudu Eucharystycznego dla regionu.
- Ogromna liczba pielgrzymów oraz wzrost popularności naszego regionu dzięki temu wyjątkowemu wydarzeniu nie ma precedensu. Jest to kolejny kluczowy symbol naszej ziemi. Oprócz najcenniejszego skarbu, jakim jest wiara, mamy tu również żywe uosobienie Ciała i Krwi Pańskiej. To ogromnie ważne, że nasz powiat staje się rozpoznawalny w kraju i za granicą, a nasze miasto również zyskuje na znaczeniu. Jedność jest dla nas zawsze priorytetem. Jako konserwatyści staramy się, by nasza wspólnota żyła w jedności – mówił Piotr Rećko.
Bożena Jelska-Jaroś, członek zarządu powiatu, podkreśliła, że jej obecność na uroczystości jest obowiązkowa.
- Dziękuję Bogu za wszystkie łaski, których doświadczam każdego dnia – w gospodarstwie, życiu i rodzinie. Jak wspominał arcybiskup, jedność jest dziś niezwykle ważna. Chciałabym, aby ta jedność stawała się coraz bardziej rzeczywista, bo wciąż jej brakuje – mówiła Jelska – Jaroś.
Zbliżone odczucia wyraził Krzysztof Krasiński, który podkreślił, że obecność na tym cudownym wydarzeniu jest każdego powinnością.
- Ten cud ma ogromne znaczenie dla wschodniej Polski, dla katolickiej wiary w tym regionie. Cieszy mnie, że cud eucharystyczny żyje w sercach wiernych, pielgrzymki nie ustają, a wiara się umacnia – dodał przewodniczący.
O żywotności tego cudu świadczy rosnąca liczba pielgrzymów, którzy przybywają do Sanktuarium. W tym roku liczba odwiedzających była wyraźnie większa niż w poprzednich latach. Szacuje się, że ponad 50 tysięcy osób wzięło udział w pielgrzymkach zorganizowanych, a co najmniej drugie tyle, jeśli nie więcej, przybyło indywidualnie, aby pokłonić się Chrystusowi. Pielgrzymi pochodzą nie tylko z całej Polski, ale także z wielu krajów, takich jak Litwa, Niemcy, Austria, Francja, Anglia, Włochy, Stany Zjednoczone, Kanada, Wietnam czy Filipiny.
Sylwia Matuk, fot. Damian Szarkowski