Sławomirowi Sawickiemu grozi utrata mandatu radnego Rady Miejskiej w Sokółce.
Prawo zabrania radnemu prowadzić działalność gospodarczą z wykorzystaniem mienia gminy, w której uzyskał mandat. Radny Sawicki nie wiedział o tym, nie pamiętał, liczył na bezkarnośc?
Nie wiadomo na co liczył radny. Na pewno liczył pieniądze otrzymane za prace wykonane na rzecz czterech samorządowych przedszkoli zarządzanych przez Gminę Sokółka. Dla przedszkoli tych firma SAWTECH, będąca własnością radnego Sawickiego, w okresie od grudnia 2014 do kwietnia 2016 wystawiła 10 faktur za wykonane roboty.
W związku z powyższym Wojewoda Podlaski rozpoczął procedurę w sprawie wygaszenia mandatu radnego. Dnia 6 maja Wojewoda zwrócił się z pismem do Rady Miejskiej w Sokółce o analizę faktyczną i prawną zaistniałej sytuacji. Rada ma zająć jednoznaczne stanowisko w tej sprawie i zawiadomić o nim wojewodę do dnia 6 czerwca.
Radnego Sawickiego często można zobaczyć w firmowym aucie, z reklamą firmy SAWTECH, pomykającego po mieście. Teraz Sawicki, znany tropiciel afer i nieprawidłowości, moralista napominający innych, może się znaleźć na aucie, grozi mu bowiem wyautowanie z grona radnych.
Radny Sawicki tropił, tropił... aż sam został wytropiony przez radnego C.
Antoni Cydzik
