Bill Clegg "Czy miałaś kiedyś rodzinę?"

Bill Clegg "Czy miałaś kiedyś rodzinę?"

Recenzja książki: Bill Clegg "Czy miałaś kiedyś rodzinę?" Wydawnictwo W.A.B. 2016

Zanim postawimy na kimś krzyżyk powinniśmy się upewnić, że człowiek ten jest martwy jak karp w Wigilię. Bill Clegg wygrał bowiem z uzależnieniem od narkotyków, gdy był już na samym dnie i wydał książkę nominowaną do dwóch, prestiżowych nagród literackich. National Book Award i Nagrody Bookera. Parafrazując Zielińskiego: "To o czymś świadczy, to coś znaczy" zwłaszcza, że "Czy miałaś kiedyś rodzinę?" zostawi ślad w każdym, kto się z nią zetknie. Wszystko zaczyna się od pożaru, a w zasadzie wybuchu, w którym, w przeddzień ślubu i uroczystości weselnej, ginie niemal cała rodzina. Jest to punkt wyjściowy do rozważań głównych bohaterów, jacy zostali przy życiu i ludzi, których tragedia ta dotknęła w ten czy inny sposób. Clegg nie korzysta z dialogów. Misternie buduje powieść o przebaczeniu, stracie, poczuciu winy i naszych małych i dużych rozterkach, opisując wewnętrzne przeżycia świadków i uczestników dramatu. Ujmując historię z różnych perspektyw. Uświadamia nas tym samym o istnieniu niewidzialnej nici, jaka łączy nas wszystkich i unaocznia zależność przyczynowo-skutkową. Smutnym jest fakt, że do najgłębszych i najszczerszych przemyśleń zmusza nas zawsze jakieś nieszczęście. Na co dzień potrafimy chować się za maskami, ukrywając to co w nas tkwi. Bill Clegg uczy, by mówić głośno o tym co czujemy, jeszcze zanim nasz czas wypali się do końca niczym zapałka na okładce. Dziękuję Panie Clegg.

Marcin Dębko

Tagi:marcin dębkorecenzja książki

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.