galeria
Minionej doby zanotowano blisko 130 prób nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski – poinformowała w środowym raporcie Straż Graniczna. Doszło do kolejnych incydentów, w stronę polskich służb migranci rzucali kamieniami i gałęziami.
Do prób odnotowanych minionej doby doszło na odcinkach granicy, za które odpowiadają podlaskie placówki SG w Narewce, Bobrownikach, Kuźnicy, Szudziałowie, Krynkach, Michałowie, Dubiczach Cerkiewnych i Czeremsze – poinformował Podlaski Oddział SG w Białymstoku.
Cudzoziemcy, którzy nielegalnie przekroczyli polsko-białoruską granicę pochodzili m.in. z Iranu, Etiopii i Konga. W okolicach Krynek i Bobrownik migranci próbowali przejść przez granicę przez rzekę Świsłocz.
Według danych Podlaskiego Oddziału SG, od początku roku było ok. 26,7 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski. We wrześniu - ponad 3 tys.
Po raz kolejny doszło do ataków na polskie patrole. Na granicy w okolicach Czeremchy i Narewki osoby znajdujące się po białoruskiej stronie, rzucały w stronę polskich służb kamieniami i gałęziami. Nikt nie odniósł obrażeń.
Straż Graniczna udzieliła pomocy jednemu cudzoziemcowi potrzebującemu opieki medycznej, został on przekazany zespołowi ratownictwa medycznego.
Od 13 czerwca na ok. 60 km granicy z Białorusią w powiecie hajnowskim (Podlaskie) obowiązuje strefa buforowa z zakazem przebywania. Została wprowadzona na podstawie rozporządzenia MSWiA - najpierw na 90 dni, a od 11 września jej działanie zostało przedłużone o kolejnych 90 dni. Na ponad 40 km nie wolno przebywać w pasie o szerokości 200 m od linii granicy, na 16 km pas ma ok. 2 km szerokości.
Według wyliczeń służb zabezpieczających granicę z Białorusią (SG, wojska i policji), w pierwszych trzech miesiącach działania strefy buforowej liczba prób nielegalnego przekroczenia granicy białorusko-polskiej spadła o ponad 60 proc. w relacji do trzech miesięcy poprzedzających wprowadzenie strefy.(PAP)