galeria
Dzisiejsza sesja powiatu sokólskiego rozpoczęła się od pretensji radnego Piotra Bujwickiego o kilkudziesięciominutowe opóźnienie sesji.
- Z uwagi na szacunek do osób, które od godziny 12 czekają przed odbiornikami czekają na rozpoczęcie sesji zaplanowanej na godzinę 12, teraz mamy 12.50, pragnę państwa poinformować, że większość tego czasu została zmarnowana na posiłek regeneracyjny dla radnych koalicyjnych. My tutaj jako radni opozycyjni czekaliśmy na to, aż to się zakończy. Szanowni państwo, moim zdaniem ta sytuacja jest niedopuszczalna - grzmiał Piotr Bujwicki, radny.
Odpowiedział mu starosta Piotr Rećko.
- Bulwersujące to są posiłki w Lokalnej Grupie Działania „Szlak Tatarski”, którego prezesem jest pan Piotr Bujwicki. Bulwersujące opinię publiczną są suto zastawione stoły z alkoholem, które pan za środki publiczne serwuje członkom LGD. To jest najbardziej bulwersujące - odpowiedział Piotr Rećko.
Później radny wysyłała starostę do lekarza, a starosta nie pozostawał mu dłużny. Spór rozwiązał przewodniczący rady powiatu sokólskiego Krzysztof Krasiński, który wyjaśnił co było faktycznym powodem opóźnienia się dzisiejszej sesji powiatu.
- Pragnę zaznaczyć, że słowa wypowiedziane były czystym kłamstwem. Dlatego, że opóźnienie nastąpiło w związku przedłużeniem prac poszczególnych komisji. To przede wszystkim opóźniło początek sesji. W trakcie posiedzenia komisji, odbyła się półgodzinna przerwa, która się należała. Pracujemy już od godziny 9 rano. Uważam, że to było kłamstwo. Jeżeli chodzi o posiłki, to posiłki są w kosztach kawy, herbaty i ciasta. Proszę sprawdzić co było podane, można sprawdzić cenę tego posiłku - podsumował przewodniczący i rozpoczął XI sesję powiatu sokólskiego.