Do poczytania, do posłuchania…
Catharina Ingelman - Sundberg "Seniorzy w natarciu" Wydawnictwo Sonia Draga 2016
Pytanie: Co może być bardziej urocze od zdjęć kociąt w internecie? Odpowiedz: Staruszkowie zakładający zorganizowaną grupę przestępczą o charakterze charytatywnym. Jesień życia w Polsce nieodzownie kojarzy się z bezbarwnymi kolejkami do lekarza, w Szwecji zaś z pobytem w domu opieki, który pozostawia wiele do życzenia. Catharina Ingelman - Sundberg przekonuje, że nie musi tak być i nasz los do końca trzymamy w swoich rękach. A im człowiek starszy tym mniej ma do stracenia. Martha, Geniusz, Grabi, Stina i Anna - Greta to paczka przyjaciół - seniorów z placówki opiekuńczej zwanej Diamentem. Gdy nowy właściciel przybytku cięcie kosztów zaczyna od wydatków na pensjonariuszy w dziarskiej grupie rodzi się bunt. Uciekają, by okradać bogatych i niczym Robin Hood dzielić się z potrzebującymi. Emerycka szajka ma jeszcze jeden cel. Na koniec trafić do więzienia, gdzie ludzi traktuje się z godnością. Przezabawna szwedzka komedia kryminalna pokazuje nam, że bez względu na to skąd pochodzimy i ile mamy lat myślimy podobnie. Razi nas niekompetencja i chciwość ludzi odpowiedzialnych za naszą sytuację. Pokazuje, że umiemy walczyć o siebie, choćby wmawiano nam nieudolność. A przede wszystkim udowadnia, że życie jest przewrotne i pełne niespodzianek. Bez względu na wiek możemy przeżyć jeszcze wszystko i to właśnie wspomnienia są najcenniejsze. Polecam zwłaszcza młodym ludziom, od których to najczęściej słyszę, że: "Niiic juuuż mnieee nieee czeeekaaa..."
Łąki Łan "Syntonia" Wydawnictwo Warner Music Polska 2016
Proces twórczy zespołu Łąki Łan wyobrażam sobie następująco. Grupa ludzi przebranych za świerszcze odurza się w ustronnym miejscu, po czym chwyta za instrumenty. Grają coś, nie wiedząc do końca, co ani na jakim znajdują się kontynencie. Każdy na swoją modłę. Rano budzą się zaś z genialną płytą. W wielokulturowej Sokółce (choć to nie Rio ale kto bogatemu zabroni) karnawał trwa w najlepsze zarówno w kościele rzymsko-katolickim jak i w prawosławnej cerkwi. A to idealny czas, by zapoznać się z najnowszym dziełem "ludzi lasu" zatytułowanym "Syntonia". Z albumem tym każda domówka zmieni się w dyskotekę, do której przyłączą się nawet interweniujący policjanci i sąsiedzi, którzy po nich zadzwonili. Kawałki Łąki Łan są w stanie rozruszać oddział geriatryczny, jeśli zajdzie taka potrzeba. Ten psychodeliczny disco funk hipnotyzuje słuchacza niczym fakir kobrę. Przysięgam. Moje zamiłowanie do tańca równe jest uczuciu, jakim darzę wiertło dentystyczne, ale przy muzyce ŁŁ dostaję kopa. To, że wyglądam jakbym miał atak padaczki nie ma znaczenia. Potężna dawka pozytywnej energii, moc zawarta w dźwięku i rytm, który zrywa wszelkie hamulce to Łąki Łan w pigułce. Choć zima wciąż za oknem już teraz polecam sprawdzić, co w trawie piszczy.
Marcin Dębko
Tagi:marcin dębkorecenzje
