Jeśli taki będzie nowy rok, jaka zabawa sylwestrowa, to... fajerwerki będą na pewno ;) A jak się bawiliśmy w ostatni dzień starego roku...
Zwolennicy zabawy pod gwiazdami tradycyjnie mogli ćwiczyć taneczne układy przy sokólskim kinie w rytmach płynących od Jarka Rynkiewicza i synów oraz DJ Virusa, chętnych nie zabrakło, a i pogoda sprzyjała tancerzom.
W tym roku zdecydowanie królowały DOMÓWKI, ale jakie! Liczyło się kreatywne podejście, bo jak można podkręcić imprezkę? Np. nie wpuszczać na nią bez przebrania! :) Rudowłosa Syrenka, pani Ewelina donosi: „Zabawa - jak co roku we wspaniałym gronie przyjaciół - była bardzo udana, a atmosfera gorąca! Temat przewodni to postacie z bajek i każdy zaskoczył pozostałych swoim strojem. Bawiliśmy się do rana, o północy z tarasu podziwialiśmy sztuczne ognie i składaliśmy sobie życzenia. Nie obyło się też bez poprawin, aby jak najdłużej czuć klimat zabawy!”
Oto, co mówią nasi korespondenci sylwestrowi z terenu. „Wyjątkowa noc, muzyka, dekoracje, pyszne menu, fajerwerki, wielki tort imieninowy ks. Sylwestra oraz uśmiechnięci i zadowoleni goście, którzy byli jak jedna, wielka rodzina znajomych i przyjaciół, ze szkoły, z pracy, z sąsiedztwa. Suuper impreza!” - recenzuje Elżbieta Rapiej, bal w GOKiS KUŹNICA, na którym szampańsko bawiło się 100 osób.
„EKUMENICZNY SYLWESTER znów nam wyszedł ;) Dziękujemy wszystkim, którzy bawili się z nami i że w Nowy Rok weszliśmy z takimi fajnymi ludźmi!” - pisze na FB Ewa Rajżewska-Bieszczad, jedna z organizatorek zabawy w Bohonikach (Dom Pielgrzyma). Impreza jak zwykle odbyła się w oryginalnej scenerii, bo z widokiem na Meczet. Znowu nie zabrakło loterii fantowej i dobrych (!) wróżb na nowy rok, na stołach obok tatara ;) królował majestatyczny i przepyszny pierekaczewnik, mnniam! Pan Tomek, wspomina: „Miniony Sylwester był wyjątkowy i na długo zostanie w mojej pamięci. Spędziłem go w najlepszym możliwym towarzystwie. Wśród przyjaciół. O północy, po lampce szampana i noworocznych życzeniach, tradycyjnie odpaliliśmy cały arsenał fajerwerków. Najwytrwalsi kończyli zabawę bladym świtem.”
Nietuzinkowy sylwester miał miejsce w ZAJEŹDZIE "SOSNA", w Kruglanach przy trasie Sokółka – Kuźnica. Zabawa noworoczna rozpoczęła się tam już 30 grudnia, wraz z przybyciem pierwszych gości i jak wyznał nam właściciel Zajazdu, trwa nadal… ;) Uczestnikami nietypowego balu byli głównie motocykliści z Białegostoku i Białorusi. Jeżeli chodzi o stroje balowiczów i konkurencje rozrywkowe – mogła je ograniczyć jedynie fantazją uczestników, której tym z kolei nie brakowało, dlatego zabawa była przednia! Peruki, kaski, motocykle pod sceną, Dziadek Mróz na trójkołowym rowerze, oj działo się… Muzykę przygotował DJ z Mińska, a Sylwestra obchodzono dwa razy – białoruskiego o godz. 22:00 i polskiego o północy!
O zabawie w „BIESIADZIE WESELNEJ” (Kumiała) opowiedziała nam Anna Bienasz: „Gościliśmy zarówno osoby z pobliskich miejscowości jak: Mońki, Dąbrowa Biał., Suchowola, Sokółka, Czarna Biał., Jasionówka, a także z Suwałk i Białegostoku”. Gości porywał do tańca DJ Karol Kunikowski. Parkiet był pełen tańczących, a pochwałom w kierunku DJ-a nie było końca. Szef Kuchni i cała załoga przygotowała przepyszne dania, a obsługa zadbała, aby gościom niczego nie brakowało. Najwytrwalsi zakończyli zabawę ok. godz. 5:00. Smakosze słodkości mogli bez ograniczeń częstować się płynącą czekoladą bądź słodką, aczkolwiek mocniejszą nalewką malinową. Ogromne wrażenie robił stół rybny, z którego w mgnieniu oka znikało smakowite sushi i wiele innych pyszności. Na stołach nie mogło zabraknąć specjałów z Biesiadnej Piwniczki. Dodatkowo każda para miała szansę wygrać przygotowane na tę okazję upominki, np. zaproszenie na Bal Karnawałowy w lutym.
O Sylwestra pytały A. Tumiel i P.A. Zalewska
fot. Ewa Rajżewska-Bieszczad, GOKiS Kuźnica, archiwum prywatne fb EWY
