Karolina Michalczuk, "Lubię się bić, ale jestem dobrym człowiekiem"

Karolina Michalczuk, "Lubię się bić, ale jestem dobrym człowiekiem"

Polska pięściarka, mistrzyni świata amatorek, dwukrotna mistrzyni Europy, olimpijka z 2012. Trenerka klubu Paco Lublin

Jak długo trenuje Pani boks?

Boks trenuję od 2000 roku, od małego lubiłam się bić (śmiech), i tak pozostało. Jako zawodniczka kadry narodowej przyjeżdżałam do Sokółki na zgrupowania, wspominam to bardzo miło więc nie jest to moja pierwsza wizyta w tym mieście.

Jak wspomina Pani pobyt w Kadrze Narodowej?

Zwiedziłam naprawdę „kawał świata”. Byłam w Indiach, Barbadosie, USA, trzy razy w Chinach, ale pobyt w Skandynawii wspominam najmilej. To tam na Mistrzostwach Europy w Norwegii zdobyłam złoto. Z Polski nigdy bym się nie wyprowadziła, nie mamy co narzekać na nasz kraj. Stykając się z różną kultura świata boksu mogę powiedzieć, że pięściarki nie do końca są należycie traktowane, przeważnie w krajach azjatyckich. Na przykładzie zawodniczki z Chin widziałam jak biegła za trenerem z parasolem żeby ten nie zmókł. Jak dla mnie taka sytuacja jest nie do pomyślenia. Dlatego jestem dumna z tego, że jestem Polką. Zaszczytem było dla mnie reprezentować nasz kraj na wszystkich zawodach w jakich brałam udział.

Na turniejach zagranicznych o randze międzynarodowej można było odczuć od innych trenerów czy zawodniczek wyższość nad reprezentacją Polski. W ringu pokazywaliśmy kto jest naprawdę górą. Przed wyjściem na ring każdy zawodnik się wycisza, koncentruje na swojej walce. Boks jest bardzo specyficzną dziedzina sportu, tu nie ma integracji, każdy walczy dla siebie, klubu i swojej ojczyzny.

Osiągnięcia:

Moim największym osiągnięciem w karierze było zdobycie Mistrzostwa Świata w Chinach. Dwa razy byłam Mistrzynią Europy, 13 razy Mistrzynią Polski. Wygrywałam turnieje międzynarodowe, które czasem okazywały się cięższe niż Mistrzostwa Świata,.

Na Turnieju o randze mistrzowskiej jestem po raz drugi. Pierwsze w których uczestniczyłam jako trenerka odbywały się w Krakowie. Były to Mistrzostwa Polski Juniorów, tam zdobyliśmy dwa złote medale, i jeden brązowy. To był bardzo dobry wyjazd. Drugi turniej o tej samej randze jest właśnie w Sokółce. Jestem pod wrażeniem całej organizacji. Tu należy się pochwała dla Tomka Potapczyka.

Szanse na tym turnieju moich zawodników są wyrównane. Moi chłopcy może nie są tak doświadczeni, ale nie mogą się poddawać. Ja próbuje wpoić im, że nie ma przegranych, walczyć należy do końca, że jeden cios potrafi zmienić werdykt całej walki.

Cele na przyszłość

Chciałabym mieć osiągnięcia jako trenerka. Ta praca daje mi bardzo dużą satysfakcję widząc jak chłopaki się rozwijają. Treningi prowadzę z trenerem Maciejewskim, mamy naprawdę super team w PACO Lublin.

Dostała Pani do trenera Potapczyka podziękowania z wkład w sport i wybitne osiągnięcia sportowe. Spodziewała się Pani takiego gestu?

Było mi bardzo miło, że ktoś docenia ten cały trud. Tomek wie ile trzeba poświęcić i włożyć pracy w to aby osiągnąć sukces i chyba w ten sposób chciał mi podziękować. Bardzo dziękuje za ten gest.

Czego możemy Pani życzyć?

Wygranych walk moich chłopaków z klubu KS PACO Lublin.

 

 

Tagi:Sokółkaisokolkasokolkatvbokser.orgkarolina michalczuk

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.