galeria
Dziś, w 79. rocznicę największej na ziemiach polskich powojennej sowieckiej zbrodni, Kazimierz Łabieniec, Członek Zarządu Powiatu Sokólskiego i Krzysztof Krasiński, Przewodniczący Rady Powiatu, złożyli kwiaty i zapalili znicze przy sokólskim pomniku upamiętniającym ofiary Obławy Augustowskiej.
- To była zbrodnia, o której nie można było głośno mówić. Ja sam dowiedziałem się o niej w latach 60-tych, od kolegi szkolnego z Jamin, którego rodzina została zamordowana podczas lipcowej obławy. Powiedział mi o niej tylko dlatego, że mi ufał – powiedział Kazimierz Łabieniec.
Dodał, że mimo upływu 79 lat od tego tragicznego wydarzenia, strona rosyjska, odpowiedzialna za zbrodnię nadal nie chce udostępnić swoich archiwów, które pozwoliłyby polskim badaczom historii odnaleźć miejsce pochówku ofiar.
- Trzeba głęboko wierzyć, że również ten powojenny mord na Polakach zostanie kiedyś do końca wyjaśniony, a rodziny będą mogły godnie pochować swoich najbliższych – podsumował członek zarządu powiatu.
Krzysztof Krasiński, Przewodniczący Rady Powiatu przypomniał, że wśród ofiar Obławy Augustowskiej byli też mieszkańcy powiatu sokólskiego.
- Zginęli tylko dlatego, że byli Polakami i nie zgadzali się z narzuconą nam przez Sowietów władzą komunistyczną. Musimy o nich pamiętać, tym bardziej, że do dziś nie mają swoich grobów, a oprawcy nigdy nie zostali osądzeni – powiedział Krasiński.
Między 12 a 19 lipca 1945 r. oddziały sowieckie 50. Armii 3. Frontu Białoruskiego oraz 62. Dywizji Wojsk Wewnętrznych NKWD, przy wsparciu funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa i dwóch kompanii 1. Praskiego Pułku Piechoty WP przeprowadziły szereg lokalnych operacji, podczas których zatrzymywano łącznie ponad 7 tys. osób. Po brutalnych przesłuchaniach Sowieci wypuścili ok. 5 tys. zatrzymanych, a pół tysiąca przekazali do dyspozycji służb bezpieczeństwa litewskiej SRS. Akcja została przeprowadzona na terenach powiatów: suwalskiego, sejneńskiego, augustowskiego i północnej części powiatu sokólskiego oraz na ziemiach Litewskiej Republiki Socjalistycznej.
Według rosyjskich dokumentów archiwalnych, za żołnierzy „band Armii Krajowej” uznano 592 osoby, które zostały zamordowane przez sowietów w nieznanym miejscu. Całkowicie nieznane są natomiast losy kolejnych 900 osób.
Na liście ofiar znaleźli się również mieszkańcy powiatu sokólskiego:
Jan Gowś z Kamiennej Nowej
Stanisław Karpienia z Nowej Wsi
Jan i Stanisław Krzywosz z Kamiennej Nowej
Józef Olszewski z Nowej Wsi
Wacław Omielan z Suchowoli
Kazimierz Pryzmont z Dąbrowy Białostockiej
Wacław Sobolewski z Kamiennej Nowej
Sylwester Stelmach z Suchowoli
Paweł Stroczkowski z Kamiennej Nowej
Józef Sutuła z Brzozowa
Władysław Szusta z Nowej Wsi
Aleksander Toczko z Nowej Wsi
Bronisław Ugolik z Kamiennej Nowej
Jan i Wincenty Golik z Kamiennej Nowej
Antoni Wołczek z Kamiennej Nowej
Władysław Zaranek z Nowej Wsi
Stanisław, Wacław i Józef Kułak z Hamulki
Kazimierz Siedzik z Małyszówki
Albin i Dominik Wnukowski z Małyszówki
Wacław Kalisz z Małyszówki
Dziś w miastach powiatowych, gdzie przeprowadzona została obława, stoją pomniki ofiar tej największej po II wojnie światowej sowieckiej zbrodni, a w Kościołach znajdują się tablice przypominające to tragiczne wydarzenie.
O prawdę o Obławie Augustowskiej upominają się kolejne pokolenia Polaków. Śledztwo w sprawie tej wielkiej zbrodni Instytut Pamięci Narodowej w Białymstoku prowadził przez 21 lat, zawiesił je jesienią 2022 roku. Uzasadnił to faktem, że na terenie Polski śledczy wykonali wszystkie możliwe do przeprowadzenia czynności, a Rosja i Białoruś odmówiły współpracy.
9 lipca 2015 r., uchwałą sejmu Rzeczypospolitej Polskiej, ustanowiony został Dzień Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej, który obchodzony jest każdego roku 12 lipca. Tego dnia przy wszystkich miejscach związanych z Obławą Augustowską płoną "znicze pamięci".
Krzysztof Promiński
fot. Marcin Pogorzelski