galeria
O Powiatowy Zakład Aktywności Zawodowej w Suchowoli, Dom dla matek z małoletnimi dziećmi i kobiet w ciąży w Suchowoli oraz bistro prowadzone przez PZAZ, pytał radny Mieczysław Baszko podczas VI Sesji Rady Powiatu Sokólskiego.
- Czy Powiat Sokólski wystąpił o warunki zabudowy, w związku ze zmianą sposobu użytkowania części budynku szkoły na Powiatowy Zakład Aktywności Zawodowej, działający w budynku ZS w Suchowoli, na działce nr 567/5? Czy Powiat Sokólski wystąpił o warunki zabudowy, w związku ze zmianą sposobu użytkowania części budynku szkoły na Dom dla matek z małoletnimi dziećmi i kobiet w ciąży, na działce 567/5? Czy Powiat Sokólski wystąpił o warunki zabudowy, w związku ze zmianą sposobu użytkowania na bistro prowadzone przez PZAZ w Suchowoli, w dawnym budynku synagogi, na działce nr 567/4? - czytał pytania z kartki radny Baszko.
Starosta Piotr Rećko podkreślił, że wszystkie działania Zarządu Powiatu Sokólskiego w zakresie powołania PZAZ, jak i Domu dla matek z małoletnimi dziećmi i kobiet w ciąży, były zgodne z prawem. Dodał przy tym, że ton i treść wystąpienia radnego wskazuje na to, w jak perfidny i nieudolny sposób próbuje torpedować i zakłócać spokojne funkcjonowanie Zakładu Aktywności Zawodowej i Domu samotnej matki.
- Pragnę wyraźnie powiedzieć, że są to instytucje wspierające osoby z niepełnosprawnościami. Stanowią wyraz wrażliwości społeczności powiatu sokólskiego. Przypominam, że ZAZ aktywizuje osoby niepełnosprawne intelektualnie, a Domy matki to miejsca dla osób znajdujących się niejednokrotnie w tragicznej sytuacji życiowej - przypominał z mównicy Starosta.
Powiatowy Zakład Aktywności Zawodowej w Suchowoli został utworzony w celu przygotowania osób niepełnosprawnych do życia w otwartym środowisku oraz pomocy w realizacji samodzielnego funkcjonowania na miarę indywidualnych możliwości. Na placówkę zaadaptowano budynek dawnego magazynu, który był też bożnicą, salą gimnastyczną, a w ostatnich latach pełnił rolę "rupieciarni".
- Wybudowany został ZAZ, odnowiona stołówka. Nie pozwolono aby w ruinę popadła bożnica żydowska, zatrudnienie znalazły osoby z niepełnosprawnościami - a teraz ktoś szuka sposobu, żeby to wszystko w jakiś sposób zniszczyć, zamknąć? - mówił Kazimierz Łabieniec, Członek Zarządu Powiatu Sokólskiego.
Pytał retorycznie, która kolejna instytucja, po Domu dla matek, będzie zaatakowana? Czy będą to mieszkania chronione w Sieruciowcach? Dodał, że to wzniecanie działań, które uderzają w osoby poszkodowane przez los.
- W PZAZ są osoby, które zarabiają na siebie, płacą ZUS, przez co nie są obciążeniem dla państwa (...) dbajmy o osoby niepełnosprawne, nie zamykajmy ich w domu - zakończył Łabieniec.
Z kolei Jerzy Białomyzy wspomniał o swoim doświadczeniu w kilkudziesięcioletniej pracy z osobami niepełnosprawnymi i ich rodzicami w Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej.
- Największa zmorą rodziców, powtarzającą się często w rozmowach z terapeutami jest stwierdzenie - ale co będzie dalej, kiedy ja umrę? - dodał Członek Zarządu.
Zaznaczył, że dzieci otrzymują zasiłki, chodzą na terapię, ale nie mają umocowania w społeczności. Natomiast te, które dostały możliwość uczęszczania do PZAZ w Suchowoli, zdobyły takie umocowanie.
- Pracują, dostają pieniądze, zyskują poczucie bycia potrzebnymi, stają się samodzielni - zakończył Białomyzy.
Starosta Sokólski zwracając się do radnego Baszki, stwierdził, że próbuje zakłócić funkcjonowanie tych jednostek.
- Jest to postawa niegodna nie tylko radnego, ale każdego człowieka - zakończył Piotr Rećko.
Zaznaczył, że odpowiedź na pytania zostanie udzielona na piśmie.
Red.