galeria
Poniesienia diet radnych opozycyjnych, w tym swojej, domagał się po raz kolejny na wczorajszej sesji radny Piotr Karol Bujwicki
- Nie mówimy o tym, żeby to podciągać do górnej stawki, a chodzi o to, aby zmniejszyć dystans zwykłych radnych do radnych funkcyjnych, którzy są dyscyplinowani przez taki system wynagradzania, żeby głosowali tak, jak Starosta powie – argumentował Piotr Karol Bujwicki dopytując się dlaczego jego wniosek o zrównanie diet radnym nie wszedł do porządku obrad.
Do słów radnego opozycyjnego odniósł się Krzysztof Krasiński, Przewodniczący Rady Powiatu Sokólskiego, który przypomniał, że dyskutowano o tym podczas lipcowej sesji i wówczas radni nie zgodzili się na rozpatrzenie tego wniosku. Zarząd Powiat także negatywnie zaopiniował projekt uchwały złożony przez radnych.
Stwierdzenie, że radni funkcyjni są dyscyplinowani i zmuszani do głosowania „tak jak Starosta powie” nie uszło uwadze obecnemu na sesji Piotrowi Rećko. - W dniu dzisiejszym doszło do podejrzenia złamania prawa, przez radnego Piotra Karola Bujwickiego. Poddamy to analizie prawnej i jeśli się to potwierdzi skieruję do sądu sprawę o zniesławienie z powództwa cywilnego – Starosta Sokólski.
Dodał, że sugerowanie, że Starosta wpływa poprzez wysokość przyznanych diet, na sposób głosowania przez radnych jest znieważeniem go jako funkcjonariusza publicznego.
- Nie pozwolę, aby ktoś twierdził, że wpływam na głosowania radnych, którzy podejmują samodzielne decyzje, tym bardziej że każdy z nich jest osobą, która wykonuje swój mandat samodzielnie i nikt nie ma prawa wpływać na jego decyzje – kontynuował Piotr Rećko.
Zapowiedział, że spotka się z Piotrem Karolem Bujwickim w sądzie i dopilnuje, by więcej takie oskarżenia nie padły. Piotr Rećko będzie domagał się także publicznych przeprosin.
P.S.