galeria
Po przedstawieniu przez skarbnik Gminy Sokółka na VII Sesja Rady Miejskiej projektu uchwały w sprawie zmiany Wieloletniej Prognozy Finansowej Gminy Sokółka na lata 2024 - 2036, padły pytania o podwyżkę kosztów budowy centrum przesiadkowego. Chodziło o kwotę ponad 5 mln zł. Pierwszy zapytał o to radny Jarosław Sawoń.
- Ta podwyżka jest przypisana do tej inwestycji i wynika z potrzeby kolejnego etapu budowy głównego kanału deszczowego. Nie była wcześniej ujęta, bo jak pamiętamy, budowaliśmy i budujemy gminne centrum przesiadkowe w Sokółce w oparciu o program funkcjonalno-użytkowy i w momencie, kiedy w po trzecim przetargu ta umowa była podpisywana, nie mieliśmy jeszcze informacji, a składaliśmy wniosek na przebudowę ul. Kolejowej z ul. Monte Cassino i Wyszyńskiego, że otrzymamy środki na tę przebudowę - tłumaczył zastępca burmistrza Sokółki, Antoni Stefanowicz.
Przy podpisywaniu umowy uwzględniono dwie ekspertyzy: budynku starego dworca i kanalizacji deszczowej. Wykonane ekspertyzy były negatywne. Dlatego, jak wyjaśnia Stefanowicz, jest budowany nowy obiekt i kanał też będzie nowy, który trzeba postrzegać jako element sieci kanalizacji deszczowej w mieście - fragment naprzeciw budynku dworca.
- W rejonie gminnego centrum przesiadkowego będzie się działo dużo, jednak głównym przedsięwzięciem jest uporządkowanie układu drogowego i głównego odprowadzenia wód deszczowych z Sokółki - mówił zastępca burmistrza.
Do jego wypowiedzi odniosła się wiceprzewodnicząca rady Bogusława Szczerbińska. Zaznaczyła, że radni mają podjąć decyzję o zwiększeniu puli pieniędzy na przebudowę centrum przesiadkowego, a cały czas jest mowa o przebudowie kanalizacji.
- Wiemy, że wszystkie decyzje budowlane są akceptowane na podstawie projektu. Dlatego moje pytanie brzmi - czy jest przygotowany projekt tej właśnie kanalizacji deszczowej, który moglibyśmy zobaczyć? - pytała Szczerbińska.
- Na tę chwilę mamy koncepcję i w oparciu o nią przeprowadzamy postępowania przetargowe i program funkcjonalno-użytkowy. Projektu wykonawczego w chwili obecnej nie mamy - odpowiedział wiceburmistrz Stefanowicz.
Wiceprzewodnicząca zapytała, na jakiej podstawie, w takiej sytuacji, radni mają podjąć decyzję. Zaproponowała, aby zdjąć z projektu uchwały przeznaczenie dodatkowych pieniędzy na centrum przesiadkowe, dlatego że trudno podejmować decyzję o czymś, czego się nie widzi.
Z kolei Tomasz Tolko zauważył, że część mieszkańców już jest zaniepokojona olbrzymimi kosztami przebudowy dworca i terenu wokół niego.
- Dzisiaj państwo próbują wnioskować o dodatkowe 5,4 mln zł przez co ta inwestycja będzie już kosztowała 42 mln zł. Z tego co pan opowiadał, słyszę, że planujecie zakup działek pod m.in. budowę parkingu. Czyli będą potrzebne kolejna pieniądze, rozumiem, że z kasy własnej , czyli podatków, które przed chwilą zostały przegłosowane. A ja pytam, dlaczego nie ze środków zewnętrznych? Dlaczego dokładamy kolejne ponad 5 mln zł z kasy naszych mieszkańców? Czy nie można było wcześniej tego przewidzieć? Czy przy wcześniejszych postępowaniach przetargowych, ten kanał o którym dziś mówimy, był ujęty, a później został zdjęty, po to żeby obniżyć koszty postępowania? - jest to bardzo ważne pytanie i proszę o odpowiedź na nie - naciskał radny Tolko.
W dalszej części sesji Stefanowicz odpowiedział, że nie uczestniczył w “tamtych” spotkaniach, ale w pierwszym postępowaniu przetargowym mógł być ten kanał, a w trzecim na pewno go nie było, a w drugim - nie pamięta.
Po raz kolejny radny Tolko pytał też ile konkretnie będzie kosztowało utrzymanie obiektu. Jakie będą miesięczne, czy roczne koszty związane z ogrzewaniem gmachu, zabiegami konserwatorskimi, podatkami itp.
- Dlaczego nie mówicie o tym mieszkańcom? W ogóle, kto podjął decyzję, że ma to być tak ogromny budynek? Ponad 42 mln zł będzie to kosztowało. Ile można by zrobić dróg za te pieniądze? Państwo chyba nie zdają sobie sprawy, jakie są potrzeby naszej społeczności w zakresie drogownictwa - grzmiał Tolko.
W rezultacie przychylił się do propozycji wiceprzewodniczącej Bogusławy Szczerbińskiej, aby do czasu wyjaśnienia celu wykorzystania dodatkowych środków, usunąć zapis z budżetu.
Radny Daniel Supronik pytał czy Gmina zadała sobie trud, aby poszukać środków zewnętrznych na przebudowę kanalizacji. Wymienił przy tym kilka programów, które przewidują dofinansowania w tym zakresie.
- Wniosek złożyliśmy na przebudowę ul. Kolejowej, Monte Cassino i Wyszyńskiego wraz z infrastrukturą. Otrzymaliśmy dotację o wysokości 7,5 mln zł. Przy czym przetarg pokazał, że potrzebujemy 19 mln zł. Będziemy składali kolejny wniosek - odpowiedział Stefanowicz. Jednak na chwilę obecną środki, które są przewidziane na zwiększenie wartości kosztorysowej są środkami z budżetu Gminy Sokółka - przyznał Stefanowicz.
Do dyskusji włączyła się radna Anna Marta Aniśkiewicz.
- Mieszkańcy gminy na pewno by chcieli, żeby budynek dworca był nowy i wyglądał lepiej, ale czy chcieliby wydać na to tak wysoką kwotę? Myślę, że nikt nie przypuszczał, że ta inwestycja będzie aż tyle kosztowała. Porównując do nowej biblioteki - wspaniałe miejsce, koszt 4 mln zł, budynek dworca, w tym momencie ponad 40 mln zł. I słyszymy teraz informacje, że planowane są kolejne inwestycje związane z tym miejscem, budowanie parkingów, na które przeznaczone będą kolejne miliony zł. Czy Sokółkę stać na to, żeby z własnych środków to realizować. Na poprzedniej sesji podjęliście decyzję o drukowaniu obligacji i teraz dowiadujemy się, że te 5 mln pójdzie najprawdopodobniej z tych obligacji, bo nie mamy na to innych środków, więc przeznaczone zostaną pieniądze ze środków bieżących - mówiła Aniśkiewicz.
Przypomniała, że obligacje miały zapewnić wkład własny gminy w inwestycje.
- Trzeba wziąć się do pracy i pozyskiwać środki zewnętrzne - podkreśliła.
- Ile razy jeszcze was będziemy pytać, jakie jakie są planowane koszty utrzymania tego budynku? Jak zapytam, to skończy się na kanalizacji, na wodociągach i łące, którą trzeba kupić, żeby wody odprowadzić, a odpowiedzi na to, jakie są szacowane koszty nie dostaniemy. Ja jestem za tym, żeby zrobić to centrum przesiadkowe, a bardziej dworzec. Uważam, że w ogóle powinien on być zrobiony ze środków PKP. Wcześniej powinniście, podczas negocjacji, być bardziej elastyczni i dogadać się z PKP, przekazać by to zrobiły(...) Dworzec - tak, centrum przesiadkowe - tak, 42 i pół miliona - nie. Taki budynek dworca można było zrobić za 5 mln zł, maksymalnie za 7 mln i mieszkańcy tego oczekiwali. Żaden z mieszkańców, przynajmniej ja takiego nie znam, nie oczekiwał, że będzie to kosztowało 42 mln zł(...) Ja słyszę od mieszkańców - „Panie Tomku, o co chodzi z tym dworcem? Co się dzieje z dworcem? A pan mówi, że pana chwalą, bo pan realizuje swoje wyborcze obietnice. Ja rozumiem, obiecaliście, realizujecie, tylko za nasze pieniądze - mówił radny Tomasz Tolko zwracając się do I zastępcy burmistrza Sokółki, Adama Kowalczuka.
Finalnie w głosowaniu nad przyjęciem Wieloletniego Programu Finansowego radni podzielili się na pół - dziesięć osób była za i dziesięć przeciw. Uchwała nie uzyskała wymaganej większości.