Remis Sokoła w Tykocinie

Remis Sokoła w Tykocinie

Sokół 1946 Sokółka zremisował z drużyną Hetmana Tykocin 3:3. Mecz rozpoczął się pechowo – w drugim meczu z rzędu pierwsza połowa kończyła się dla drużyny z Sokółki stratą dwóch bramek. Na szczęście podobnie jak w meczu z LZS Narewką, zawodnikom udało się odrobić stratę i zakończyć mecz remisem.

 

,,Na pewno czujemy niedosyt. Znowu źle wchodzimy w mecz. Nie ma co kogo obwiniać. Widać wyraźnie poprawę jeżeli chodzi o poruszanie się i wykonywanie taktyki. Dobrze że mamy zdrowie i potrafimy gonić wynik. Gdybyśmy w 94 minucie strzelili bramkę na 3:4 to mielibyśmy zupełnie inną rozmowę. W drużynie jest charakter i determinacja, jest zaangażowanie. Pracujemy ciężko nad polepszeniem umiejętności. Łatwo jest wyciągać wnioski, że to czy tamto jest złe. Ja na tę chwilę wolę wspierać chłopaków i chwalić za dobre strony. Mieliśmy dziś mnóstwo sytuacji, nie licząc nawet kontrowersyjnych sytuacji w polu karnym przeciwnika, gdzie można było gwizdnąć karne. Zremisowaliśmy – ale razem wygrywamy, razem przegrywamy i razem remisujemy. Ten wynik to drogowskaz do dalszej pracy. Chciałbym pochwalić drużynę – ciężko jest po dwóch i pół miesiąca gry na sztucznej nawierzchni zagrać mecz na naturalnej trawie” – Samuel Tomar – Trener Sokoła 1946 Sokółka

,,Wydawało się, że mamy przewagę, ale niestety. Dostajemy jedną bramkę – strzał życia, potem drugą… Nie można powiedzieć że graliśmy źle, bo byliśmy wyraźnie lepsi. Fakt, że po raz pierwszy od dawna graliśmy na naturalnym boisku nie pomógł. Najważniejsze że się podnieśliśmy i udało się odrobić wynik” – Krzysztof Stelmaszek – II Trener Sokoła 1946 Sokółka

 

Materiał: Piotr Krasnodębski

Zdjęcia


W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.