Msza św. z okazji 12. rocznicy Cudu Eucharystycznego w Sokółce została odprawiona na ołtarzu polowym przy kościele pw. św. Antoniego Padewskiego. Celebrował ją Arcybiskup Białostocki Tadeusz Wojda. Jego Eminencji w nabożeństwie towarzyszył między innymi Biskup Edward Ozorowski.
Jak co roku w uroczystościach wzięły udział setki wiernych, w tym: parlamentarzyści, przedstawiciele samorządów różnego szczebla oraz służb mundurowych, Sokólska Młodzieżowa Orkiestra Dęta, chór, bractwa religijne, kapłani i siostry zakonne. W imieniu Powiatu Sokólskiego Dary Ołtarza złożył Starosta Sokólski Piotr Rećko wraz z małżonką Edytą. W nabożeństwie uczestniczył także Przewodniczący Rady Powiatu Sokólskiego Krzysztof Krasiński.
Na zakończenie uroczystej mszy św. kapłani przenieśli po kwietnym dywanie Cząstkę Ciała Pańskiego z kościoła na ołtarz polowy. Wówczas nastąpiło błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem. Wierni odśpiewali hymny: „Ciebie, Boga wysławiamy” i „Boże, coś Polskę”.
Proboszcz Parafii św. Antoniego Padewskiego w Sokółce ksiądz kanonik Jarosław Ciuchna podziękował władzom lokalnym, służbom mundurowym oraz wszystkim, dzięki którym dzisiejsze wydarzenie mogło się odbyć.
Historia Cudu Eucharystycznego
"W niedzielę, 12 października 2008 roku Mszę Świętą o godzinie 8:30 celebrował młody wikary, ks. Filip Zdrodowski. Podczas rozdzielania Komunii Świętej jednemu z księży na stopień ołtarza upadł konsekrowany komunikant. Zgodnie z procedurami ksiądz przeniósł hostię do naczynia z wodą (vasculum), by mogła się rozpuścić. Po zakończeniu mszy zakrystianka siostra Julia Dubowska – zakonnica ze Zgromadzenia Służebnic Jezusa w Eucharystii – vasculum przeniosła do zakrystii, gdzie przelała zawartość do innego naczynia i zamknęła je w sejfie. O sprawie zapomniano, aż do następnej niedzieli, 19 października, kiedy siostra Julia otworzyła sejf i zajrzała do środka. Hostia wprawdzie była częściowo rozpuszczona, ale mniej więcej na jej środku znajdowało się coś, co przypominało żywą krew – jakiś czerwony skrzep. Proboszcz po skontaktowaniu się z kurią metropolitalną w Białymstoku, postanowił nie podejmować żadnych działań, tym bardziej że w najbliższym czasie do parafii miał przyjechać Metropolita Białostocki ks. abp. Edward Ozorowski. W czasie wizyty arcybiskupa obejrzano Hostię i zdecydowano, żeby poczekać na dalszy rozwój wypadków. 29 października naczynie przeniesiono do kaplicy znajdującej się na plebanii i umieszczono w tabernakulum. Dzień później – na polecenie arcybiskupa- ks. Gniedziejko łyżeczką wyjął częściowo rozpuszczoną Hostię i położył na korporale, który zamknięto w tabernakulum. Na początku stycznia 2009 roku zwrócono się z oficjalną prośbą o ekspertyzę. 7 stycznia została pobrana z korporału próbka tajemniczej substancji. W trakcie badań odkryto, że ową substancją nie jest skrzep krwi, a tkanka mięśnia sercowego w fazie agonalnej. Gdy kuria białostocka zapoznała się z niezwykłymi wynikami, arcybiskup powołał specjalną komisję, która miała zbadać, czy nie doszło do mistyfikacji. Po przesłuchaniu świadków i obejrzeniu Hostii nie stwierdzono ingerencji osób postronnych. Cząstkę Ciała Pańskiego 2 października 2011 roku uroczyście przeniesiono do świątyni parafialnej, gdzie można Ją adorować w kaplicy Matki Bożej Różańcowej. 25 marca 2017 roku Kościół pw. św. Antoniego w Sokółce został ustanowiony Sanktuarium Najświętszego Sakramentu na mocy Dekretu wydanego przez Metropolitę Białostockiego Edwarda Ozorowskiego."
Na podstawie książki pt. „Cud Eucharystyczny”
Patrycja A. Zalewska
