Sokół 1946 Sokółka zmierzył się z wiceliderem KS Śniadowo

Sokół 1946 Sokółka zmierzył się z wiceliderem KS Śniadowo

 

Piłkarze z sokólskiego klubu byli dzisiaj w dobrej formie. Wygrali 3:0. To już trzecie zwycięstwo z rzędu.  Pierwsza bramka należała do Mateusza Łabieńca, który oprócz celnego strzału mógł stanąć sam na sam z bramkarzem dwa razy. Drugi punkt zdobył Michał Łabieniec (z główki). Krystian Czaplejewicz przedarł się przez obrońców i trafił trzeciego gola.

„Dzisiaj Graliśmy meczu ligowym, z wiceliderem ligi. Kontrolowaliśmy mecz od samego początku, mieliśmy sporo sytuacji bramkowych. Przez cały mecz Śniadowo raz zagroziło naszej bramce – ładnym strzałem z przewrotki skończył się na poprzeczce, ale ostatecznie ten mecz ładnie się ułożył.” – mówił trener Krzysztof Stelmaszek.

Niestety, mecz nie obył się bez strat. W 85 minucie z boiska musiał zejść Paweł Greś który skręcił kostkę – drużyna, ze względu na wyczerpany limit zmian musiała grać ostatnie minuty w dziesiątkę (na szczęście, do gry wrócił Piotr Andrzejewski, który po kontuzji zagrał w drugiej połowie). Zawodnicy Sokoła dostali również dwie żółte kartki.

„Nie powiem, że w drugiej połowie oszczędzaliśmy siły, ale po prostu szanowaliśmy zdrowie, nie musieliśmy już ganiać za rywalem. Najważniejsze dla nas jest to, że zdobyliśmy trzy punkty… Prawdopodobnie nie mamy kolejnych poważnych urazów, bo to niestety jest nasza zmora. Skończyliśmy ten mecz zwycięsko. Zapraszamy na kolejne spotkania.” – mówił trener.

 

Zdjęcia


W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.