galeria
Krótko po rozpoczęciu XXVI Sesji Rady Miejskiej w Sokółce, Radny Tomasz Tolko pytał - dlaczego zwoływane są jedynie sesje nadzwyczajne, a nie dochodzi do sesji zwyczajnych? Oczekiwał również odpowiedzi na pytanie - dlaczego sesje nadzwyczajne zwoływane są tak często (dwa razy w tygodniu), kiedy poruszane na nich sprawy nie są kluczowe ani nadzwyczaj pilne. Zwrócił uwagę, że zwoływania sesji nadzwyczajnych przez władze Gminy Sokółka co kilka dni, stało się powodem do kpin dla całego województwa podlaskiego. Radny Tolko miał także zastrzeżenia do terminów zwoływania sesji - długi weekend po Bożym Ciele. Przedstawił również swoje uwagi co do organizacji sesji pod względem technicznym w czasie pandemii - jeden mikrofon, który podają sobie i mówią do niego z bliska wszyscy radni - “Oczekuję, że na następnej sesji zostanie to rozwiązane. W urzędzie jest tak dużo pracowników, Sokólski Ośrodek Kultury tak prężnie działa, ma tak doskonałego dyrektora, że na pewno poradzi sobie z zadaniem, żeby na sesjach było bezpiecznie.(...) “Chciałbym też wiedzieć, dlaczego spotykamy się dzisiaj - wtorek i w piątek? Jaki to ma sens?”
Punkt Sesji, który pierwszy został poddany dyskusji i głosowaniu dotyczył sprawy, która od miesięcy wzbudza emocje wśród mieszkańców gminy Sokółka. Brzmiał on: “Projekt uchwały w sprawie wyboru metody ustalania opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi oraz ustalenia stawki opłaty na terenie Gminy Sokółka. ”Zreferowała go Skarbnik Gminy Sokółka: “Po ostatnim przetargu na odbiór odpadów komunalnych od 1 lipca 2020 r. do 30 czerwca 2021 r. okazało się, że nie jest możliwe funkcjonowanie przy stawkach obecnie obowiązujących. W tym postępowaniu stawka za tonę odbioru, zbierania, transportu i unieszkodliwienia odpadów wynosi 1296 zł, co w skali roku daje nam za tę usługę około 6,5 zł brutto. Biorąc pod uwagę kalkulację planowanych wydatków i dochodów roku bieżącego to w roku 2020, żeby móc podpisać umowę z MPO Białystok, móc realizować zadania w tym zakresie tak istotnym dla nas wszystkich, konieczna byłaby podwyżka obecnej stawki od mieszkańca do kwoty 48,27 zł, ale ponieważ stawki maksymalne zostały określone w obwieszczeniu Prezesa GUS - na ten rok nie mogą być wyższe niż 36,38 zł. Burmistrz Sokółki nie miała możliwości przedstawienia innej stawki niż ta - 36,38 zł.” - Czyli najwyższą z możliwych!
Pierwsza w dyskusji zajęła głos Radna Jadwiga Bieniusiewicz: “Jak można rzetelnie, wnikliwie podejść do tematu, jeżeli zgodnie z ustawą nie mamy wiedzy na temat: ilości wytwarzanych odpadów komunalnych w gminie Sokółka za rok 2019, ilości odpadów przekazanych do recyklingu, wartości ze sprzedaży surowców wtórnych, która to wartość i ilość powinna mieć decydujący wpływ na ustalenie stawki. Na moje pytanie o ilość odpadów przekazanych do recyklingu, postawione podczas jednej z poprzednich sesji, otrzymaliśmy odpowiedź - jest to bardzo trudne do określenia dla wszystkich Gmin. Nie rozumiem na czym polega trudność tego pytania. Ludzie segregują odpady zgodnie z ustawą i powinni mieć to przełożone na sawkę przyszłej ceny odpadów. Nasza Gmina nie ma żadnych danych na temat ilości i wartości ze sprzedaży surowców wtórnych. Jest to nie do pomyślenia, żeby UG nie miał pojęcia ile odpadów odprowadziła (...) Przede wszystkim recykling, surowce wtórne - one decydują w znacznym stopniu o wysokości opłaty. Tymczasem w naszym projekcie uchwały mowy nie ma o tym, że było to brane pod uwagę. Jestem przeciwna przedstawionemu przez panią Skarbnik sposobowi ustalenia. Ustawa mówi - stawki maksymalna do 2% przeciętnego dochodu rozporządzalnego. A dlaczego nie ustalić 1%? Tak samo ustawa mówi od 2% do 4% w przypadku odpadów niesegregowanych. My ustaliliśmy trzykrotna wartość - 109 zł, a dlaczego nie ustalić dwukrotnej wartości? Gmina tłumaczy - bo musi być samo balansowanie… Jak można mówić o samo bilansowaniu nie mając żadnej statystyki ani pojęcia o ilości odpadów i wartości ze sprzedaży surowców wtórnych.
Głos zabrał Karol Krokos: ”Bardzo ubolewam nad tym, że śmieci osiągają tak wysokie ceny. Dla przeciętnego mieszkańca naszej gminy są to stawki bardzo wysokie. Ubolewam nad tym, że nasze składowisko w Karczach nie jest aktywne. Jak wywnioskowałem z prezentacji przedstawionej przez Antoniego Stefanowicza - Pełnomocnika Burmistrza - tam gdzie działają spółki komunalne cena za tonę odpadów wynosi około 553 zł, nasza oferta jest prawie trzy razy droższa. Wspólnie z grupą radnych doszliśmy do wniosku, że trzeba w jakiś sposób ulżyć naszym mieszkańcom i tę stawkę obniżyć. Z moich informacji wynika, że wysokość stawki w kwocie 36,38 zł wynika z faktu, iż miały miejsce również wywozy interwencyjne i inne zdarzenia. Po przekalkulowaniu wszystkiego, wedle moich informacji w przyszłym roku wywóz śmieci będzie kosztował około 32 zł. od osoby za śmieci segregowane. W związku z tym składam wniosek formalny o ustalenie stawek za wywóz odpadów segregowanych w wysokości 32 zł, a dla posiadaczy kompostownika 31 zł. Dla roku 2020 wskazuje źródło finansowania inwestycją z roku 2020 - “Przebudowa drogi wewnętrznej w miejscowości Igryły” w wysokości 400 tys. zł…”
Odpowiedź Skarbnik Gminy: “Podstawą do ustalenia stawek ma być kalkulacja na rok 2020. Wiem, że budżet się nie spina. Pan radny zaproponował stawkę 32 zł. ona nie jest realna dla tego roku. Jest realna dla roku 2021….”
Następnie głos zabrała Bożena Galej - Sołtys miejscowości Igryły miała mnóstwo wątpliwości odnośnie prawidłowości organizacji i przebiegu zebrania, które odbyło się z inicjatywy Burmistrz Kulikowskiej w ubiegły wtorek, w miejscowości gdzie Pani Galej jest sołtysem. Podczas spotkania Burmistrz wraz z jednym z mieszkańców (który również wypowiadał się podczas XXVI sesji Rady Miejskiej w Sokółce) przekonywała mieszkańców aby zgodzili się na zdjęcie inwestycji drogowej zaplanowanej w ich wsi. Środki z inwestycji mają uzupełnić braki w budżecie Gminy i pokryć brakującą sumę na odbiór odpadów z gminy Sokółka. Sołtys Bożena Galej była zdecydowanie przeciwna zdejmowaniu w/w inwestycji, o którą dla dobra mieszkańców walczyła kilka lat. O zebraniu organizowanym przez Burmistrz dowiedziała się w ostatniej chwili i nie uczestniczyła w nim osobiście.
”Czy ktoś w ogóle poddał wnikliwej, rzetelnej analizie zasobność naszych mieszkańców? Podana jest stawka zgodna z ustawą. Ustawa daje nam możliwość maksymalnie 2% od tzw. dochodu rozporządzalnego czyli dochodu netto. Dochód netto to jest 1819 zł na jednego mieszkańca. Czy rzeczywiście w Sokółce na jednego mieszkańca w tym na każde dziecko mamy taki dochód? Czy w ogóle ktoś to wziął pod uwagę? My teraz proponujemy mieszkańcom 260% podwyżki za śmieci! to nie jest 26%, to jest 260%... Czy rzeczywiście jest taka zasobność naszych mieszkańców, że możemy sobie tu przyjść, zagłosować i powiedzieć OK? Pan Radny Krokos złożył wniosek formalny o zmniejszenie do 230%, Super... Ja na pewno będę przeciw.” - Julita Budrowska stanowczo odniosła się do przedstawionych propozycji.
Radny Tomasz Tolko zwrócił się natomiast do Radnego Krokosa: “Panie radny, pan chyba dostał jakąś kartkę od pani burmistrz i ją czytał. Całkiem fajnie, całkiem dobrze, jednak pan jako radny wiejski nie powinien zdejmować inwestycji z obszarów wiejskich. Przypomnę, że pan na ostatniej sesji bardzo głośno mówił o tym, że trzeba powtórzyć przetarg. Co się wydarzyło w tym krótkim czasie, że tak mocno zmienił pan zdanie?
Odnośnie porozumienia zawartego w Igryłach… W Igryłach, w stodole to można potańczyć pośpiewać, natomiast dokumenty tworzy się w oparciu o statut. Ten statut został złamany przez Burmistrz Sokółki. Burmistrz zrobiła zebranie z jedno czy dwu dniowym wyprzedzeniem, gdzie zebranie powinno być zwołane z siedmiodniowym wyprzedzeniem. W związku z tym uważam, że nie ma żadnego porozumienia. O tym można w ogóle zapomnieć(...) Jeżeli faktycznie doszło do złamania prawa, na listę zostały wpisane osoby, których nie było to szanowni państwo - takie procedery są ścigane z urzędu i należałoby się tej sprawie przyjrzeć. Wracając do śmieci… Przeglądałem internet w ciągu ostatnich dni i nie widzę w kraju takich wysokich cen jak u nas. Wynika z tego, że to my jako Gmina sobie nie radzimy, skoro te ceny sa tak wysokie. Być może mamy jakieś pośrednie, dodatkowe koszty, które wpływają na wysokość tej ceny?(...) Nie wiem czy jest druga Gmina w Polsce, która ma takie propozycje stawek, bo na pewno żadni radni nie zgodzą się na to. Boli mnie, że nie szukamy żadnego innego rozwiązania, tylko idziemy w to najprostsze. Dlaczego nie skupimy się na tym, o czym ja mówię już od dwóch lat - zróbmy swoje pole składowe, zróbmy swoje wysypisko, dajmy to którejś naszej spółek aby działała. Mamy działające MPWiK, Agromech, który jest praktycznie w upadłości, mamy dobrych urzędników, pracowników, którzy mogliby to pociągnąć…” Radny Tomasz Tolko przekonywał radnych aby nie głosowali za podniesieniem stawek za śmieci. Natomiast Burmistrz Kulikowskiej zaproponował żeby się wzięła solidnie do roboty i zaproponowała konkretne rozwiązanie w kluczowej dla naszych mieszkańców sprawie. “Przyznam, że rozmawiałem z wieloma mieszkańcami - nikt nie akceptuje przedstawionego przez Burmistrz Sokółki stanowiska i stawki 36,38 zł.” - stwierdził Radny Tolko.
Radna Helena Czaplejewicz pytała między innymi - dlaczego Gmina poprzestała na jednym przetargu
Rady Daniel Supronik skomentował projekt uchwały: “Jak można podpisywać umowę z firmą, która już teraz nie jest rzetelna w wykonywaniu usługi (chodzi o MPO Białystok). Naszą firmę MPO Sokółka doprowadziliśmy na skraj bankructwa.(...) Mieszkańcy Igrył mają pokryć finansowo nieudolność władz Gminy? Ja to bym taczką wywiózł taką władzę.
Radny Piotr Borowski: “Nieudolność władzy - dokładnie tak trzeba stwierdzić. Najpierw drastyczne podniesienie podatków nawet o 40%. Teraz mówicie, że działacie na korzyść gminy i mieszkańców. Jaka to jest korzyść skoro proponujecie 32 zł za śmieci segregowane kosztem dołożenia kolejnych 1,5 mln zł z budżetu Gminy Sokółka. To na to samo wychodzi, bo na budżet składają się podatki mieszkańców. Czyli jeśli my - podatnicy, dołożymy do tych 32 zł kolejne pieniądze - to 1,5 mln zł, żeby w sumie pokryć kwotę 48 zł za śmieci to i tak cała kwota zostanie pokryta z pieniędzy podatników - mieszkańców, kosztem ewentualnych inwestycji. To nie jest działanie na korzyść gminy. Takim działaniem byłoby, gdyby Burmistrz zaproponowała ceny za śmieci jakie mamy np. w: Gmina Sidra - 18 zł od mieszkańca za śmieci segregowane, Gmina Kuźnica - 18 zł, a z kompostownikiem 17 zł, Gmina Dobrzyniewo - 20 zł, z kompostownikiem 18 zł, Gmina Krynki - 28 zł, Gmina Dąbrowa Białostocka 17 zł, Gmina Szudziałowo 15 zł…. Mówimy tutaj o działaniu na korzyść Gminy Sokółka? A ja z pełną odpowiedzialnością będę mówił o nieudolności naszej władzy i o tym, że powinien tutaj w końcu wkroczyć prokurator i przesłuchać wszystkich radnych, ale do tego wrócimy na Sesji absolutoryjnej w piątek (26 czerwca).(...) Mamy trzech wiceburmistrzów, dwie czy trzy radczynie prawne i nic sie nie dzieje w Sokółce. Studium miało być zmienione do lutego tego roku. Od 2006 r. kiedy został kompleksowo zmieniony plan zagospodarowania w Sokółce, nic się nie dzieje. Pani Burmistrz na początku swojej poprzedniej kadencji obiecała, że plan zagospodarowania zmieni do końca ówczesnej kadencji. Minęło już półtora roku obecnej kadencji, a nie doszliśmy nawet do studium, a co dopiero mówić o planie zagospodarowania. Wygląda na to, że nie zrobimy tego nawet do końca tej kadencji. A władza wykonawcza powinna zrobić wszystko żeby mieć teren przygotowany pod utworzenie własnej spalarni, zakładu segregacji odpadów… Nie zrobiliście nic w tym kierunku chociaż terenów nie brakuje, szczególnie pożwirowniowego. Mamy 25 tys. mieszkańców w Gminie Sokółka, jeśli przyjmiemy, że MPO Białystok za przetarg zaproponowało prawie 6,5 mln zł, a pan Stefanowicz dwie sesje temu wspominał, że śmieci będą kosztowały od 26 do 28 zł, w chwili obecnej proponowany koszt jest o 10 zł większy… Jeśli podzielimy 6,5 mln na 12 miesięcy to jest 540 tys. Kiedy podzielimy to na 25 tys mieszkańców, wychodzi kwota 21 zł na mieszkańca za miesiąc. Można tutaj dyskutować o powinności wprowadzenia w wypadku odbioru śmieci, karty dużej rodziny. Należałoby zrobić rekonesans i pomyśleć również nad zmianą harmonogramu odbioru odpadów… Konkluzja mojej wypowiedzi jest jedna - nie możemy zgodzić się na podniesienie kwoty do takiego wymiaru. Pani Burmistrz miała miesiąc temu rozstrzygnięcie przetargu, wiedziała, że nie ma pieniędzy na dołożenie, wiedziała jakie są koszty, powinna ponownie ogłosić przetarg. Skoro Citroen C5 tak dużo jeździ - o czym również powiemy na piątkowej sesji - powinna wyjeździć w końcu drogę do właściwej ceny śmieci. Nie wiem, czy do Prezydenta Truskolaskiego - chwaliła się, że tak dobrze zna, że tylko ona jest w stanie załatwić aby Hryniewicze odbierały nasze śmieci. Ostatnio z Marszałkiem Kosickim na Placu Kościuszki podpisywała się pod kandydatura Andrzeja Dudy, chociaż sama pochodzi z PSL. Wystarczy jeden ruch - Marszałek Kosicki rozszerza pozwolenie zintegrowane dla Hryniewicz - Miejskiej spółki LECH w Białymstoku. Wówczas LECH będzie w stanie przyjąć odpady z naszej gminy do spalarni w Hryniewiczach i opłata za śmieci będzie znowu na poziomie kilkunastu złotych. SkoroPani Burmistrz tak dobrze zna te osobistości, powinna doprowadzić do zawarcia porozumienia, skoro tego nie robi to po prostu czas zmienić burmistrza.”
Natomiast Radna Karczewska za przykład podawała min. ceny odbioru śmieci w Warszawie, od jednoosobowego mieszkania, jednoosobowego domu rodzinnego, natomiast w kolejnym wystąpieniu stwierdziła: “ Ja chciałam tylko powiedzieć, że porównywanie gminy Szudziałowo do Gminy Sokółka to trochę zmanipulowanie, no bo w gminie szudziałowo nie ma takiej ilości mieszkańców i takiej ilości śmieci więc…”. Swoje wystapienie podsumowała: “Na tę chwilę, ja uważam, że cena zaproponowana przez MPO Białystok (36,38 zł od osoby) jest uczciwa.
Radny Rybiński złożył wniosek formalny o zamknięcie dyskusji. Jednak to nie nastąpiło zbyt szybko, dyskusja wrzała...
Radny Karol Puszko min. wyraził obawę o zdejmowanie kolejnych inwestycji w poszczególnych miejscowościach Gminy Sokółka, gdyż pieniądze uzyskane poprzez zdjecie realizacji drogowej w Igryłach, nie wystarczą na pokrycie kosztów wywozu śmieci jakie proponuje Burmistrz Kulikowska. Wspomniał o sytuacji starszych mieszkańców wsi, którzy po tak drastycznym podniesieniu kosztów odbioru śmieci będa musieli z czegoś zrezygnować, być może z leków, gdyż ich emerytury są na poziomie około 1000 zł. Skrytykował również jednozłotową różnice w kosztach za śmieci dla osób, które dużą część odpadów kompostują. Zaproponował stawkę od osoby o 5 zł niższą dla posiadaczy kompostowników. Zauważył również, że kolejna osoba w rodzinie powinna płacić mniej - gospodarstwo domowe liczące 5 osób wytwarza mniej śmieci niż 5 jednoosobowych gospodarstw domowych.”
Dyskusja trwała do 15 minutowej przerwy po której obejrzano film przygotowany z inicjatywy Burmistrz Sokółki. Przewodniczący Rady Miejskiej w Sokółce Karol Bujwicki określił materiał jako tendencyjny, pozbawiony obiektywizmu. Podsumowując dyskusję stwierdził, iż kwoty uzyskane w pierwszym postępowaniu przetargowym są za wysokie. Sugerował, że postępowanie przetargowe powinno być ogłoszone z takim wyprzedzeniem, aby mieć czas na ewentualne kolejne przetargi. Nie korzystając z możliwości przeprowadzenia kolejnych postępowań przetargowych, dzięki którym mogło być możliwe uzyskanie niższej stawki za odbiór odpadów, narażamy się na bardzo dużą krytykę naszych mieszkańców. Ceny, które nam dzisiaj zaprezentowano to jest zamach na kasę Gminy i zamach na pieniądze naszych mieszkańców. Jak jutro po tym głosowaniu spojrzymy w lustro, jak spojrzymy w oczy naszym sąsiadom, przyjaciołom, znajomym kiedy podniesiemy ceny kilkukrotnie? Ja sam będę płacił około 200 zł za moja rodzinę. To jest olbrzymi wysiłek dla każdej rodziny.”
Po przegłosowaniu wszystkich wniosków nastąpiło głosowanie w sprawie projektu uchwały.
11 radnych (Andrzej Kirpsza, Jarosław Sawoń, Ewa Karczewska, Jarosław Panasiuk, Marta Jarosz, Helena Kozłowska, Michał Tochwin, Karol Krokos, Robert Rybiński, Piotr Kirpsza, Wojciech Czabatorowicz) było za tym, aby mieszkańcy gminy Sokółka od 1 sierpnia płacili 230% więcej czyli: 32 zł od osoby (31 zł gdy w gospodarstwie domowym znajduje się kompostownik) za śmieci sortowane i 64 zł za niesortowane. Przeciw głosowało 9 radnych.
Media społecznościowe i lokalne portale internetowe wrzą. Mieszkańcy ujawniają swoją frustrację która jest odpowiedzią na działania władz Gminy Sokółka:
“Trzeba rozgonić to towarzystwo, radni i Kulikowska są siebie warci. Tylko gdzie jesteśmy my, zwykli mieszkańcy.
Czy można zrobić referendum o odwołanie radnych i Kulikowskiej?”
“A pani burmistrz to co? Też nie mieszka w Sokółce, więc nie dotyczą jej ani podwyżki podatków ani podwyżki śmieci”
“W zasadzie w ciągu niecałego roku podwyżka za śmieci wyniosła już 500%